Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi 19Piotras85 z miasteczka . Mam przejechane 15738.70 kilometrów w tym 6505.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy 19Piotras85.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

0-100

Dystans całkowity:1546.68 km (w terenie 668.47 km; 43.22%)
Czas w ruchu:85:20
Średnia prędkość:18.13 km/h
Maksymalna prędkość:35.00 km/h
Suma podjazdów:591 m
Liczba aktywności:44
Średnio na aktywność:35.15 km i 1h 56m
Więcej statystyk
  • DST 47.00km
  • Teren 23.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 19.45km/h
  • Sprzęt Lawirant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela z Aikido

Niedziela, 19 stycznia 2020 · dodano: 21.01.2020 | Komentarze 1

Na niedzielną ustawkę odpowiedział Norbert od razu określając czasowe możliwości. Chciałem ruszyć o 9 jednak wyszło, że o 8.10 kręciliśmy już korbami. Zimno było chociaż dojazd do Puszczy Zielonki zaplanowałem używając jak najwięcej asfaltu. Wyszło więc,że przed wjazdem do lasu byliśmy już rozgrzani. Po leśnych duktach jechaliśmy żwawo, żeby trochę kaemów nakręcić.
Wyszedł z tego fajny trening, dużo śmiechu i ciekawe tematy. Ludzie ciekawi, tematy ciekawe. Dzięki za towarzystwo Norbert.

W linku ciekawa historia ;) 
https://www.facebook.com/ZiEtOl/videos/623570928400389/?hc_ref=ARRssfhTo7nMNSGYkjMdJ3dLlQ0One3Ys0v_DSMg8_A92lM9HH5mFn8R1Bwc1oRvKjc&__xts__[0]=68.ARC36NtfPdweCRrB-IYLPat0BjZvYaXqJ1Ksx8YDhioiAf6_0tL1p8_GrRJ8Q6fQjdgwLKVBweL8R_pyGI2Tzs-g9fTemM1e9GrrGnqlxOxNw8IuDZlYl1iY8CS3BMNI9H2Qh4MEZRWq-3Lk1YAF5TJ6wLH2rorQJsk5faE9XaOsxQPj6zoaKENdY3UlpURxLE8O4SPtpUlMwZ1LtnE_AlCcYrVqYSFv8kxhlfKvchrXbbTeatPmmo6WStdmjsJXzN6FA2WC-rt3017jfAOS1PPtlw8IIDxGHM1tDIJS5U1Qnvil_q17prlnXmE_H7GW8ePE86OLkLk2oP4ZppmLpVgGNtWLF3wRHZM&__tn__=kC-R




Kategoria 0-100, w towarzystwie


  • DST 62.50km
  • Czas 03:10
  • VAVG 19.74km/h
  • Sprzęt Srebrna łuna
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pętla po gminach swarzędz i pobiedziska

Niedziela, 12 stycznia 2020 · dodano: 12.01.2020 | Komentarze 5

Dziś spotkanie z Rolnikiem i Norbim. Sylwia również postanowiła jechać z nami i tak chwilę po 8 rano ruszyliśmy ku sobie ;) Objechaliśmy nowe ścieżki gminy swarzędz, trochę przez miasto - tfu, ten dym bardziej mnie denerwuje niż debilni kierowcy. Chociaż jeżdżąc po asfaltach tych drugich nie brakuje i też nie jeden lepe mógłby dostać.
Po 20 kilometrach Sylwia i Norbi odbijają do domu z braku czasu i z oszczędności energii, a my z Matim postanawiamy dobić 50+. Udaje się to mimo iż bliżej południa wiatr nabiera siły i generuje 40 km/h porywy. Mimo to wypad spoko. Mati łapie pane, ale i kawa zaliczona także fajnie było. Dziękuję Wam za udana niedzielę!


Ekipa ;) 


Pana z rana jak śmietana :) 


Dzięki Rolnik! 


Kategoria 0-100, ze zdjęciem


  • DST 33.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 12.94km/h
  • Sprzęt Lawirant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Zielonka

Niedziela, 31 marca 2019 · dodano: 03.04.2019 | Komentarze 3

Wspólnie z Sylwią zrobiliśmy kilkadziesiąt kilometrów i tym razem po Puszczy Zielonce. Nie raz pisałem, że po to mam bagażnik żeby z niego korzystać i robię to bardzo często ;) Szybciutko do Tuczna i już chowamy się przed wiatrem w lesie. Fajna jazda, żona na Krossie którego przywracam do sportowych rys po zmianach na "wygodniejsze".
Późno zaczęty sezon szybko obudził do życia głodnych rowerzystów.


Kategoria 0-100, z Sylwią


  • DST 90.50km
  • Teren 30.00km
  • Czas 05:16
  • VAVG 17.18km/h
  • Sprzęt Lawirant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Weekendowe 90,5 kilometrów.

Niedziela, 24 marca 2019 · dodano: 24.03.2019 | Komentarze 6

Sobota 23.03 [55km]
Wyrypa do Środy Wielkopolskiej i Kórnika w towarzystwie Rolnika. Ładne okolice, nowe miejsca i smaczne burgery zostaną w pamięci na jakiś czas. Dzięki Mati za miło spędzony czas. Pierwsze kręcenie w 2019 roku zaliczone. 

Niedziela 24.03 [35km]
Czas spędzony z Sylwią w otulinie Puszczy Zielonki jak również jazda po samej puszczy. Odwiedziliśmy Murowaną Goślinę, Zielonkę i pole golfowe. Słoneczko świeciło dziś bardzo pięknie malując krajobraz na polach i między drzewami. Siodełko twarde daje się we znaki ;) 



Kategoria 0-100


  • DST 65.52km
  • Teren 48.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 16.38km/h
  • Sprzęt Lawirant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Tradycji stało się za dość

Poniedziałek, 31 grudnia 2018 · dodano: 31.12.2018 | Komentarze 5

Jak co roku udało się spotkać razem z zarażonymi cyklozą w ostatni dzień roku. Tak się składa, że dla mnie i Grigora to wręcz tradycja, Rolnik był z nami któryś raz a Marek i Rafał po raz pierwszy. W pięciu stawiliśmy się na skraju Puszczy Zielonki. Śmiechu było co nie miara, a trzeba dodać że tylko ja znałem przed spotkaniem wszystkich. Sportowcy z zamiłowania szybko jednak łapią jedną częstotliwość nadawczo-odbiorczą dlatego podczas każdego kilometra było miło i radośnie. Grzegorzu, Marku, Mateuszu i Rafale dziękuję, że byliście dziś częścią rowerowej Braci! Szczęśliwego Nowego Roku!

Ps. Reszcie rowerowych znajomych rownież życzę wszystkiego co Najlepsze! 




  • DST 31.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 18.98km/h
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt Lawirant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powiększona pętla

Piątek, 28 grudnia 2018 · dodano: 30.12.2018 | Komentarze 1

W błocie i deszczu ale fajnie było. Rower brudny ale do tego został stworzony co nie ? ;)


Kategoria 0-100, bez zdjęcia


  • DST 28.89km
  • Teren 16.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 18.25km/h
  • Sprzęt Lawirant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grzaniec

Środa, 26 grudnia 2018 · dodano: 26.12.2018 | Komentarze 1

Fajna pętla z grzańcem w tytule ;)




  • DST 41.00km
  • Teren 38.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 19.52km/h
  • Sprzęt Lawirant
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Killer" is dead

Niedziela, 28 października 2018 · dodano: 28.10.2018 | Komentarze 2

Najzwyczajniej w świecie nie chciało mi się dziś jeździć rowerem. Późno poszedłem spać, do godziny 1.30 czytając "Ojca Chrzestnego". Do tego przestawiony czas i te zapowiedzi deszczu rozmywały wyobrażenia o świetnym kręceniu. 
Koniec końców zebrałem się i wybrałem opcję autem do Tuczna i rowerem w las. 



Postanowiłem ruszyć w kierunku Dziewiczej Góry. Kiedy się rozgrzałem pomyślałem, że dawno już nie zdobywałem "Killera". Skoro jadę w tamtym kierunku czemu by nie spróbować. Trochę się martwiłem o nogi ponieważ po wczorajszej pięćdziesiątce w terenie czułem dziś kwas mlekowy momentami. 
"Killer" is dead i muszę przyznać, że choć nogi płonęły mi z braku odpoczynku dałem z siebie wszystko i poszło gładko. Z pewnością prędko nie wrócę na ten podjazd. Zjazd też fajny i nawet bardziej techniczny.
Dalej pojechałem w kierunku Owińsk, gubiąc się nieco na obrzeżach puszczy. Wyszło z tego kręcenie w gęstym lesie ale koniec końców wyjechałem w znanym mi miejscu. Reszta jazdy przebiegała już z zamkniętymi oczami. 
Mimo zmęczenia fajna rowerowa niedziela. 



Pozdrower!


Kategoria 0-100, ze zdjęciem


  • DST 50.50km
  • Teren 38.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 20.20km/h
  • Sprzęt Lawirant
  • Aktywność Jazda na rowerze

PK Promno z Szefem

Sobota, 27 października 2018 · dodano: 27.10.2018 | Komentarze 2

Od rana wyruszyłem z Szefem w stronę Czerniejewa ale przez ograniczony czas pozostaliśmy w otulinie PK Promno. Dość sporo było jazdy terenem gdzie liście w iście perfekcyjny sposób rozwinęły kolorowy dywan. Brakowało tylko słońca żeby jeszcze bardziej podkreślić paletę barw. 
Jechało nam się bardzo dobrze, wciągając ogromną ilość świeżego powietrza. Umówmy się, że popołudniu tego świeżego powietrza już może nie być. Z kominów pójdzie czarny dym!!! A fuj!!! Niestety w naszym klimacie to norma więc najlepiej ruszyć tyłek z rana.

Tak też zrobiliśmy ;) 




  • DST 80.59km
  • Teren 66.00km
  • Czas 03:56
  • VAVG 20.49km/h
  • Podjazdy 295m
  • Sprzęt Lawirant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Regeneracja

Poniedziałek, 22 października 2018 · dodano: 22.10.2018 | Komentarze 7

Lekarz stwierdził, że nic mi nie będzie. Lawirant też wyszedł bez szwanku. Ja trochę się poobijałem i dziś chciałem sprawdzić czy i jak wielki ból będzie towarzyszył mi podczas kręcenia kilometrów. Starałem się jechać jak zwykle jednak musiałem momentami odpuszczać. 
Pojechałem odwiedzić mojego wychowawcę z czasów Szkoły Podstawowej. Kawa i wspomnienia ze zwycięskich turniejów reprezentacji szkoły w siatkówkę. Niegdyś trenowałem siatkówkę i razem z kolegami często reprezentowaliśmy Powiat Gnieźnieński w turniejach siatkówki Szkół Podstawowych i Gimnazjum. To były czasy ;)


Dziś poobijane nogi nie były katowane przeze mnie. Jechało mi się dobrze, często z lekkim wiatrem. Postawiłem głównie na drogi gruntowe i pobyt w głębokim lesie. Nawet powrót w mżawce nie był w stanie zepsuć dobrego humoru. Dystans wyszedł zaskakująco miły ;) 


 


Kategoria 0-100, ze zdjęciem