Nadwarciański Szlak Rowerowy odc. wschodni - dzień 2

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · Komentarze(5)
Kategoria wycieczka
Uczestnicy
Niedziela 11.08.13

W niedzielę mieliśmy wyjeżdżać z Pyzdr o 7 rano. Udało mi się namówić Grzegorza żeby jednak do 7 spać, a wyjechać o 8 rano. Zresztą i tak śniadanie nie byłoby gotowe więc zanim pojawiło się na stole mieliśmy czas na przygotowanie rowerów do dalszej jazdy. Właścicielka się postarała i mogliśmy się cieszyć wiejskim jadłem ;)

Pyszne śniadanie było podstawą udanego dnia © 19Piotras85


Bardzo spokojnym tempem ruszyliśmy przed siebie. Początkowo asfaltem, co było dobre bo trzeba rozgrzać mięśnie. Pierwszą większą miejscowością było Orzechowo. Za czasów PRL-u znane w całej Polsce jako zagłębie płyt wiórowych i tego typu wyrobów. Cały Swarzędz się u nich zaopatrywał więc pewnie niektóre meble mają jeszcze naklejki gdzieś z tyłu ;) Te zakłady ciągnęły się wzdłuż ulicy po lewej i prawej stronie i nie miały zamiaru się kończyć. Człowiek jakby zatrzymał się w czasie, to było naprawdę fascynujące wrażenie. Od tej pory wbijamy się na wał przeciwpowodziowy i jedziemy tak jak lubimy.

Ten wzór to jedyne co nas interesowało na całej trasie ;) © 19Piotras85


Orzechowo za nami i już tylko leśne ścieżki © 19Piotras85


Dojechaliśmy do promu którym mięliśmy zmienić stronę rzeki. Niestety okazało się, że jest on czynny od godziny 12.
Jedyną możliwością było przejść na druga stronę przez most kolejowy. Długi i bardzo ładny mimo swojego już wieku. Deski ruszały się pod nogami i na początku przeprawy ciężko było cieszyć się widokami. Pełne skupienie ;)

Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że będę musiał łazić po mostach ;) © 19Piotras85


Piękny, długi i niebezpieczny! © 19Piotras85


A Tak prezentowała się Warta z lotu ptaka © 19Piotras85


Dobrze, że TGV nie jechał :D © 19Piotras85


Po przekroczeniu mostu udaliśmy się do miejsca gdzie kursuje prom, oczywiście jeśli akurat trafisz, że przeprawia. Tutaj szlak przybierał różne formy wałowo-asfaltowo-szutrowe co jak zawsze w takich przypadkach ma swoje dobre i raczej dobre strony. Dużo się działo i nie wiadomo było gdzie patrzeć. To jakaś fajna łąka, to dom, to owce, to ciągnik, kombajn, dziura, ludzie do kościoła itd. W pewnym momencie (okolice Zaborowa) wały zrobiły się mało przyjemne do jazdy. Widać było, że nie odbywał się tam ruch jakimkolwiek ciężkim sprzętem.

Na tle pięknej rzeki Warty © 19Piotras85


Od 12-18 w niedziele :D © 19Piotras85


Czas się zatrzymał ale jechać trza było © 19Piotras85


Chciałoby sie poleżeć © 19Piotras85


Ja się chyba urodziłem żeby jeździć rowerem ;) © 19Piotras85


Remont mostu © 19Piotras85


Jedno z ostatnich zdjęć zrobionych z wału, piękne! © 19Piotras85


Postanowiliśmy pojechać szlakiem niebieskim, który wiódł wzdłuż rzeki ale miedzy wioskami. Dla nas był to również bardzo ciekawy wybór, bo po prostu to lubimy ;) Celem był Śrem w którym to kończyła się nasza przygoda ze szlakiem. Odbiliśmy na Kórnik i dalej do domów.

Nie wiem jak można było zaniedbać tak piękny budynek? Polska © 19Piotras85


Zalany tunel, a prom gdzie ? ;) © 19Piotras85


Wieża ciśnień w Śremie © 19Piotras85


I tak można © 19Piotras85


Śremski ryneczek © 19Piotras85


Wycieczka była bardzo, bardzo fajna. Grzegorz Twoje towarzystwo jest bez wątpienia wielką tego zasługą. W sobotę ze względu na deszcz niektórych pięknych miejsc nie fotografowaliśmy ale wierzcie, że zostaną one głęboko w naszej pamięci. Ktoś na blogu u Grigora napisał, że ze względu na tą pogodę nikogo nie było na szlaku, bo normalnie jest dużo ludzi. Szczerze ? Dzięki Bogu, bo to było prawdziwe odizolowanie od rzeczywistości. Piotras i Grigor z cukru nie są i dali radę ;)
Miło mi, że mogłem się z Wami podzielić pięknymi przeżyciami. Pozdrawiam ;)

Ps. dziękuję Tobie Grigor za udostępnienie zdjęć.

Komentarze (5)

bobiko - cały czas na oriencie było podczas przeprawy ;)
Grigor - ten deszcz z perspektywy czasu bardzo mi się podobał ;)
marcingt - szlak jest mega fajny i ciekawy, warto się wybrać
romulus83 - następnym razem na bank powiadomimy i być może uda się przejechać wspólnie jakieś kilometry ;)

19Piotras85 09:43 piątek, 16 sierpnia 2013

Prom w Dębnie i tak zaczął kursować kilka dni przed waszą wyprawą. Całą wiosnę i połowę lata spędził na brzegu czekając na przegląd techniczny. Jakby co to zawsze mogę poinformować o godzinach kursowania okolicznych promów, jeśli znów będziecie się wybierać w moje strony. Fajny wypad. :)

romulus83 08:10 piątek, 16 sierpnia 2013

Super wypad sobie zrobiliście. Wszystko idealnie zaplanowane i nawet pogoda nie była w stanie odwieźć Was od jazdy rowerem :) Będę musiał też się kiedyś wybrać tym szlakiem, bo widać że poprowadzony jest z dala od cywilizacji :)

marcingt 18:30 czwartek, 15 sierpnia 2013

Ja za 1 razem też miałem pietra idąc po tym moście, teraz było już lepiej, bo wiedziałem co przede mną :-)
Super przygoda i same + mimo padającego w pierwszym dniu deszczu, który także przyczynił się do fajnych przeżyć. Będzie co wspominać Piotras.

grigor86 14:43 czwartek, 15 sierpnia 2013

Ten most straszy ;-) zwłaszcza gdy słyszysz w pobliżu nadjezdzajacy pociąg, wtedy panikujesz, bo nie wiesz czy zdążysz czy nie!

bobiko 11:04 czwartek, 15 sierpnia 2013
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!