"Puszcza Zielonka" one more time
Poniedziałek, 19 sierpnia 2013
· Komentarze(0)
Poniedziałek w pracy zleciał nawet dobrze, a że żadnych planów nie miałem postanowiłem dać dyla na rower ;) Wiedziałem, że w grę wchodzi teren więc ruszyłem na Kołatę by po chwili wbić się do lasu. Dojechałem do Tuczna i nie chcąc dublować niedzielnego wypadu pojechałem czerwonym szlakiem do Murowanej Gośliny. Dawno nie korzystałem z całego tego odcinka, fajnie było sobie przypomnieć ten miejscami piękny szlak. Na "Zielonym Wzgórzu" posiedziałem na ławce po czym udałem się w dalszą drogę. Bardzo często jeżdżąc po puszczy obieram sobie za cel Dąbrówkę Kościelną i tak też było tym razem :) z Dąbrówki na Wronczyn, Pobiedziska, Górę i do domu. Nie spieszyłem się specjalnie, często zerkając na licznik by nie przesadzać z prędkością. Była to bardzo przyjemna przejażdżka i nie chciałem za niczym gonić. Poza tym po niedzieli lekko bolało mnie kolano i musiałem je trochę "rozjeździć" Wypad udany.