Jezioro Swarzędzkie z żoną
Niedziela, 17 listopada 2013
· Komentarze(1)
Ciężko było mi ruszyć się na rower. Ostatnio jestem "pokłócony" z Centkiem. W zeszłym roku było tak samo więc przypuszczam, że listopad taki po prostu jest ;) Sylwia nie chciała mi zejść z głowy i tak mnie motywowała aż uległem i pojechaliśmy na krótki trip. Jezioro Swarzędzkie objechane, powrót polnymi ścieżkami. Było bardzo miło i w miarę ciepło poza wiaterkiem.