Dwa single i jazda w terenie

Środa, 12 lutego 2014 · Komentarze(2)
Ruszyłem od samego rana z racji zmarzniętych polnych dróg i leśnych duktów. Idealna opcja na jazdę w terenie, zero kompletnie zero błota i pełna satysfakcja. Oczywiście druga strona medalu to wrócić do domu zanim słońce sprawi, że polne drogi zamienią się w prawdziwy off road.
Obrałem sobie za cel - single nad Jeziorem Stęszewskim i Jeziorem Kowalskim. Ścieżka przy Jeziorze Stęszewskim siedziała mi w głowie tak długo, że nawet sobie tego nie wyobrażacie ;) W pierwszym etapie jest dość stroma, miejscami trzeba się bardzo mocno przytulić kierownicy, bo rosnące zewsząd krzaki uniemożliwiają jazdę. Z czasem ścieżka robi się coraz bardziej przyjemna. Druga część tego szlaku to istna zabawa i szkolenie techniki. Ubawiłem się co nie miara i bardzo zadowolony ruszyłem w kierunku drugiego celu. Singiel Grigora, bo taką nazwę również można przyjąć ;) to zebrane najlepsze odcinki wszystkich okolicznych singli jeziorowych połączone w jeden. Mistrzostwo świata i w dodatku na wyciągnięcie ręki ;)
Dzisiaj musicie mi wybaczyć brak zdjęć ale chciałem mieć plecy wolne od ciężaru dlatego nie brałem plecaka ;) PozdRower ;p        

Komentarze (2)

Mógłbym ale zdarza mi się za każdym razem trochę poszaleć i się boję o sprzęt ;)

19Piotras85 21:33 środa, 12 lutego 2014

A nie możesz pokrowca z aparatem przyczepić do kierownicy? Ja tak zawsze mam, żeby był pod ręką ;-)

Monica 19:57 środa, 12 lutego 2014
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!