Puszcza Zielonka
Niedziela, 27 maja 2018
· Komentarze(6)
Kategoria ze zdjęciem
Niedzielne popołudnie było jedną z ostatnich szans na jazdę rowerem w maju. Nie omieszkałem depnąć na pedały celem "dojechania" napędu. Pora na wymianę części i serwis. Zakupy (w necie) zgodził się skręcić do kupy Grigor. Dziękuję mu za to bardzo. Jakość usług pierwsza klasa;)
Pojechałem przez Swarzędz do Czerwonaka. Wjechałem na Dziewiczą Górę i bez zbędnego siedzenia zjechałem na dół by pognać w las.
Ciężki las, bo oblicze tejże Puszczy jest mało łaskawe. Piasek tak gęsty a zarazem rzadki, że Sahara jakby z drzewami w Wielkopolsce. Do tego żar z nieba ładował mnie witaminą D. Drzewa dały radę i chociaż w cieniu mogłem przenikać sporymi odcinkami. Fajnie było, odbieram rower i wracam do Puszczy.
Pozdrawiam
Pojechałem przez Swarzędz do Czerwonaka. Wjechałem na Dziewiczą Górę i bez zbędnego siedzenia zjechałem na dół by pognać w las.
Ciężki las, bo oblicze tejże Puszczy jest mało łaskawe. Piasek tak gęsty a zarazem rzadki, że Sahara jakby z drzewami w Wielkopolsce. Do tego żar z nieba ładował mnie witaminą D. Drzewa dały radę i chociaż w cieniu mogłem przenikać sporymi odcinkami. Fajnie było, odbieram rower i wracam do Puszczy.
Pozdrawiam