Piękny dzień na stówkę

Sobota, 13 października 2018 · Komentarze(6)
Plany na sobotę były zgoła inne. Miał być góral, ruszyłem trekkingiem. Nie żebym narzekał ale już zacząłem się wczuwać w MTB. Chyba dlatego dzisiejszy trip był tak mega przyjemny. Pogoda i szkic trasy w głowie, poparte wszystko rzutem oka na mapę. 
Początek był mozolny, dopasowywałem ustawienia roweru. Według doświadczeń związanych z bólem kolana. Zacząłem też bardziej kontrolować samo pedałowanie. Efekt jest taki, że całą drogę nie czułem większego bólu i po powrocie do domu również jest spoko.
Gdybym jechał bardziej z wiatrem dwieście by pykło. Czułem dziś powera jednak powrót pod wiatr i z wiatrem z boku dał mi wycisk. Nie jechałem jeszcze nigdy tak typowo z wiatrem. Trzeba o tym pomyśleć. 





















Zdjęć byłoby więcej niestety na 50 kilometrze rozładował mi się aparat ;)
Fajny dzień, kolorowo wokół, słoneczko pięknie dziś malowało cały świat. Więcej takich dni ;)

Komentarze (6)

seta :-)

grigor86 20:50 środa, 24 października 2018

Brawo Piotras :). Ładna stówka!

anka88 15:32 poniedziałek, 15 października 2018

Dzięki Panowie! Stówka niby stówka ale cieszy jak jakiś pierwszy próg do pokonania. Brakowało tylko kompana ;)

19Piotras85 17:06 niedziela, 14 października 2018

Gratulacje! Jazda w taką pogodę to czysta przyjemność :)

jelon85 10:05 niedziela, 14 października 2018

Gratuluję stówki!
Szkoda, że wyładowała się bateria w aparacie, ale dobrze, że choć z połowy dystansu są świetne foty.

malarz 04:43 niedziela, 14 października 2018

Oj, tak, niech takie dni trwają i trwają :)

Gratuluję stówy, a jazda z wiatrem jest genialna, tylko najczęściej i tak w końcu zawieje z boku lub w pysk :)

Trollking 21:25 sobota, 13 października 2018
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!