złota solówka :)
Piątek, 29 czerwca 2012
· Komentarze(5)
Kategoria ze zdjęciem
o 13 wystartowałem na solo, gorąco a w głowie 100 km do przejechania. Niestety się nie udało, bo trochę tych przerw było chociaż kiedy licznik pokazał już 72 km czułem, że po wczorajszych nocnych 52 km nogi zaczynają mi odmawiać jazdy więc te 86 km dzisiaj traktuje za sukces;)
Dzięki dla mojego ziomka Cinka, za chęci w tripie i całkiem ciekawą część mojej wycieczki. To gdzie mnie dziś zabrał widziałem pierwszy raz w życiu i dlatego mimo tylko 17 km które razem przejechaliśmy naprawdę dużo się działo :)
To tyle z tego wyjazdu co chciałem Wam pokazać. Spotkałem dziś mega zajebistego oldschool`owego rowerzystę, na starym góralu, ze zwykłym plecakiem, dredami na głowie i profesjonalnym podejściem do podróżowania na rowerze. Bardzo miła pogawędka w czasie jazdy, co prawda tylko ok 500 metrów bo nasze drogi się rozjechały. Pozdro dla tego rowerzysty, może się jeszcze spotkamy i pogadamy dłużej :)
Dzięki dla mojego ziomka Cinka, za chęci w tripie i całkiem ciekawą część mojej wycieczki. To gdzie mnie dziś zabrał widziałem pierwszy raz w życiu i dlatego mimo tylko 17 km które razem przejechaliśmy naprawdę dużo się działo :)
Jerzykowo, zalew - w drodze na Puszcze Zielonke© 19Piotras85
Sanktuarium NMP w Dąbrówce Kościelnej© 19Piotras85
droga Dąbrówka Kościelna - Pawłowo Skockie© 19Piotras85
boróweczki ;)© 19Piotras85
kościół św. Jana Chrzciciela w Kiszkowie© 19Piotras85
miłe spotkanie z ziomkami ujarzmiającymi krosy, obok na rowerze Cinek z którym również zaliczyłem tripa w tripie :)© 19Piotras85
Mała Wełna na moście między Łubowicami a Wysoką© 19Piotras85
poprawczak w Antoniewie© 19Piotras85
łabędzie w jednym z jezior skockich© 19Piotras85
Mała Wełna i lilie wodne - Skoki -© 19Piotras85
jezioro Kowalskie, zdjęcie wyszło jakby już ciemno było ale za to jaki efekt :)© 19Piotras85
niewyraźny i zmęczony jak aparat który robił zdjęcie :)© 19Piotras85
kanapki a`la Sylwia :)© 19Piotras85
To tyle z tego wyjazdu co chciałem Wam pokazać. Spotkałem dziś mega zajebistego oldschool`owego rowerzystę, na starym góralu, ze zwykłym plecakiem, dredami na głowie i profesjonalnym podejściem do podróżowania na rowerze. Bardzo miła pogawędka w czasie jazdy, co prawda tylko ok 500 metrów bo nasze drogi się rozjechały. Pozdro dla tego rowerzysty, może się jeszcze spotkamy i pogadamy dłużej :)