Puszcza Notecka - kilka dni w lesie -
Poniedziałek, 2 lipca 2012
· Komentarze(3)
Siedziałem w pracy i podczas przerwy przypomniało mi się, że mam w samochodzie turystyczną mapę Wielkopolski. Trzymam ją, patrzę i myślę gdzie można by pojechać, żeby przeżyć fajną przygodę na rowerze w towarzystwie innych rowerzystów ;)
Zastanawiałem się nad wypadem dwu-dniowym najlepiej piątek-sobota, teren mógłby być urozmaicony i najlepiej żeby było to jakieś dziewicze miejsce...mam!...Puszcza Notecka...ale co Puszcza Notecka ktoś zapyta ?
ano przejechać od najbardziej wysuniętego punktu na zachodzie - Kijewice do Obornik (z racji dobrego połączenia kolejowego z Poznaniem-powrót-).
Żeby dostać się do Kijowic najpierw trzeba dojechać pociągiem do Skwierzyny (przesiadka w Zbąszynku, cała podróż 2:25 minut, bilet: normalny 22 zł + za rower coś), a później kawałek rowerem. Nocleg nie wiem czy jeden czy jednak dwa czyli piątek-sobota-niedziela agroturystyka, żadnych namiotów a od rana ładnie śniadanko zjeść po wiejsku jakąś jajecznice, bułki a nie namiot i puszki konserwowe ;) to tak żartem ale myślę że agroturystyka będzie po prostu najwygodniejsza :) koszt w sezonie ok 35 zł za dobę.
Ile to kilometrów to będzie wiadomo jak znajdą się chętni i ustali się jakiś konkretny termin wyjazdu...
Jakby co niech piszą do mnie Ci którzy widzą się w dziczy, wtedy się okaże ile by chciało osób jechać ;)
Ps. w zamyśle ten wypad to: wycieczka krajoznawcza, ciekawość odkrycia i zobaczenia czegoś nowego, sprawdzian dla samego siebie, żadnego stylu wyścigowego.
Możecie to powklejać na swoich profilach to może znajdą się jakieś chętne osoby ;)
Zastanawiałem się nad wypadem dwu-dniowym najlepiej piątek-sobota, teren mógłby być urozmaicony i najlepiej żeby było to jakieś dziewicze miejsce...mam!...Puszcza Notecka...ale co Puszcza Notecka ktoś zapyta ?
ano przejechać od najbardziej wysuniętego punktu na zachodzie - Kijewice do Obornik (z racji dobrego połączenia kolejowego z Poznaniem-powrót-).
Żeby dostać się do Kijowic najpierw trzeba dojechać pociągiem do Skwierzyny (przesiadka w Zbąszynku, cała podróż 2:25 minut, bilet: normalny 22 zł + za rower coś), a później kawałek rowerem. Nocleg nie wiem czy jeden czy jednak dwa czyli piątek-sobota-niedziela agroturystyka, żadnych namiotów a od rana ładnie śniadanko zjeść po wiejsku jakąś jajecznice, bułki a nie namiot i puszki konserwowe ;) to tak żartem ale myślę że agroturystyka będzie po prostu najwygodniejsza :) koszt w sezonie ok 35 zł za dobę.
Ile to kilometrów to będzie wiadomo jak znajdą się chętni i ustali się jakiś konkretny termin wyjazdu...
Jakby co niech piszą do mnie Ci którzy widzą się w dziczy, wtedy się okaże ile by chciało osób jechać ;)
Ps. w zamyśle ten wypad to: wycieczka krajoznawcza, ciekawość odkrycia i zobaczenia czegoś nowego, sprawdzian dla samego siebie, żadnego stylu wyścigowego.
Możecie to powklejać na swoich profilach to może znajdą się jakieś chętne osoby ;)