Na początku dziękuję kumplowi Mateuszowi, który poświęcił swój czas i zgodził się zawieść mnie i Grzegorza na „start” wycieczki czyli zbiornik zaporowy Jeziorsko na rzece Warcie.
Sobota, 10.08.2013
Od samego rana pogoda nas nie rozpieszczała, padał deszcz i wiał wiatr. Im bliżej byliśmy celu (zapora) tym mniej chciało nam się wysiadać z ciepłego i suchego auta, no ale trzeba być twardym nie miętkim ;) W miarę szybko ogarnęliśmy się z torbami, sakwami i ruszyliśmy przed siebie, Witaj przygodo!
Grigor i Piotras na tle zbiornika Jeziorsko
© 19Piotras85
Szlak prowadzony jest zadbanymi wałami przeciwpowodziowymi co sprawiało, że mimo deszczu jechało się dobrze. Na odcinku od zapory do miasta Uniejów i później Koła towarzyszyło nam wiele krów, które zielonej trawy miały pod dostatkiem. To chyba wpływ Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole, bo w okolicach Poznania nie widać takiej ilości pastwisk i tylu sztuk bydła. Warta wydawała się płynąć ospale, jakby pogoda również dawała jej się we znaki. Wśród rozległych traw rzeka prezentowała się bardzo pięknie.
Ścieżka NSR z kilometra na kilometr była coraz lepsza
© 19Piotras85
Po około 20 kilometrach dotarliśmy do miasta Uniejów. Przywitało nas ono Koźlakami, domami pod strzechą oraz indiańskie szałasy. Coś nowego w starym stylu, miłe dla oka. Kawałek dalej termy i zamek-dawna rezydencja arcybiskupów gnieźnieńskich z poł. XIV w.
Pojechaliśmy zobaczyć miasto po drugiej stronie rzeki, zadbane z bardzo ładnymi kamienicami i kościołami. Jedno z najładniejszych miast na szlaku.
Nie mieliśmy pojęcia co czeka nas dalej. Plan był taki żeby w sobotę przejechać połowę trasy i spokojnie poszukać noclegu. Ruszyliśmy więc dalej w kierunku Koła.
Kawałek przed Uniejowem, przerwa na zdjęcie
© 19Piotras85
Zamek arcybiskupów gnieźnieńskich z poł. XIV wieku
© 19Piotras85
Odcinek Uniejów – Koło jest chyba najbardziej dziewiczy i spokojny. Krajobraz się nie zmienia. Pierwszy raz w życiu widziałem na własne oczy orły bieliki. Cudowne ptaki, wielkie i szybujące jakby oznajmiały, że to one tu rządzą.Większe oznaki cywilizacji to autostrada którą pokonujemy tunelem ( jakie to cudowne uczucie kiedy nie pada i nie wieje ;) ) i droga krajowa 92 właściwie w samym Kole.
Nie angażowaliśmy się zbytnio żeby dokładnie zobaczyć to miasto. Zrobiliśmy to przy okazji szukania czerwonej stacji benzynowej na której można kupić najlepszą kawę. Większe miasta nie są tak imponujące i miłe jak te mniejsze, dlatego nie zależało nam żeby po odizolowaniu od cywilizacji gościć dłużej w mieście. Uciekamy na łono natury!
Piękna droga na wale przeciwpowodziowym
© 19Piotras85
Przemoknięty a uśmiechnięty ;)
© 19Piotras85
Tunel niczym zbawienie, wystarczyło żeby zacząć świrować ;)
© 19Piotras85
Wspomniane orły bieliki, zoo to nie ich miejsce!
© 19Piotras85
Najpiękniejszy Ratusz wg Głosu Wielkopolskiego, Koło
© 19Piotras85
Między Kołem a Koninem korzystamy z przeprawy promowej. Od tej pory towarzyszą nam głównie drogi asfaltowe. Ma to duży wpływ na tempo naszego przejazdu, jak również na zmianę otoczenia. Fajnie było zobaczyć jak żyją ludzie, stare stodoły, domy i wiele innych ciekawych rzeczy. Konin również „zaliczamy” na szybko. Zaczęliśmy się zastanawiać nad noclegiem, czy damy radę dojechać do Zagórowa, a najlepiej do Pyzdr. Grzegorz i ja znamy swoje możliwości i charaktery dlatego po kilkunastu przejechanych kilometrach byliśmy spokojni i pełni optymizmu, że musi być dobrze ;)
Dotarliśmy do Pyzdr ok. godziny 18.00. Na rynku korzystamy z dobrodziejstw telekomunikacji i już po kilku minutach mogliśmy z pełną ulgą udać się do Gospodarstwa Agroturystycznego „Pod kogutem”
Minuta drogi za Kołem a tu taki widoczek
© 19Piotras85
Raz w lewo, raz w prawo. Warta
© 19Piotras85
Nadwarciański Szlak Rowerowy
© 19Piotras85
Prom "Zdzisław"
© 19Piotras85
I Genowefa też na szlaku się znalazła ;p
© 19Piotras85
Kogut czekał na nas z otwartymi ramionami
© 19Piotras85
Sobotni dzień mimo deszczu i wiatru przyniósł nam wiele wrażeń. Warta okazała się dla nas przyjazna i pokazała nam jak to jest żyć u jej boku od setek lat. Za wytrwałość i wysiłek wieczorem poszliśmy nagrodzić się piwem i spotkać ze znajomymi.
Osobiście pozdrawiam Patrycję i Paulinę. Dziękuję w imieniu swoim i Grzesia za towarzystwo, bo gdyby nie Wy pewnie siedzielibyśmy w pokoju ;)
Szczera piątka i uśmiechnięte japy ;)
© 19Piotras85
Wspólne zdjęcie, browarek i miłe pogawędki
© 19Piotras85
W którą celowałem nie pamiętam ;)
© 19Piotras85
Tak właśnie zakończyła się sobota, którą długo będziemy mieli z
Grigorem w pamięci. Oby więcej takich przygód mój kompanie ;)