do serwisu i z powrotem

Środa, 27 czerwca 2012 · Komentarze(8)
Kategoria bez zdjęcia
Dziś byłem umówiony na regulację przerzutki, Swarzędz ul. Cieszkowskiego "Brodex". Chłopaki spoko, przerzutka ustawiona dobrze, ogólnie jestem zadowolony :)

Na allegro zamówiłem dętki schwalbe, a dzisiaj dokupiłem "zestaw naprawczy" bo słyszałem, że łatki radzą sobie i dobrze trzymają powietrze więc jakaś oszczędność być może będzie widoczna.
Kupiłem tez pedały SPD SHIMANO DEORE PD-M540 także teraz tylko buty w nie odległym czasie i będzie już na razie koniec inwestycji w rower póki nie będzie trzeba wymieniać korby, łańcucha, opon itd :D

Sylwia, ja rowery dwa :D

Niedziela, 24 czerwca 2012 · Komentarze(3)
Rowerowa niedziela z narzeczoną na koniec weekendu. Czy może być coś lepszego ? :)

Trasa fajna, asfaltowa ale gdzieś boczkami żeby ruch samochodowy ominąć:

Jankowo-Góra-Promno-Pobiedziska-Główna-Węglewo-Latalice-Podarzewo-Sroczyn-Węgorzewo-Kiszkowo-Turostowo-Turostówko-Bednary-Wronczyn_Jerzykowo-Biskupice-Jankowo


na Pobiedziskim ryneczku :) © 19Piotras85



drugie zdjęcie dnia, solo Piotras w nastroju do jazdy :) © 19Piotras85



zdjęcie zrobione w momencie jazdy w fajnych klimatach: dobry asfald, zero aut, słoneczko :) Sylwia zrelaksowana na rowerze :) © 19Piotras85



Centurion -nie żałuję tej decyzji- marka dla mnie ! © 19Piotras85



mega wielkie stogi w Podarzewie © 19Piotras85



zdjęcie z moją zajebistą bratanicą Zuzią :) © 19Piotras85

dwa w jednym ;)

Niedziela, 24 czerwca 2012 · Komentarze(5)
Wrzucam dwie wycieczki w jednym blogu, bo cos ostatnio nie mam czasu żeby dawać każdą z osobna.
Pierwsza miała miejsce w piątek, kiedy to zadzwonił do mnie Seba z propozycja wspólnego latania, a kiedy się spotkaliśmy postanowiliśmy odwiedzić naszego Brata z lasu :D Grzecha :D Było śmiesznie i odkrywczo. Wracając w stronę Biskupic przez Kowalskie stwierdziliśmy, że można by pojechać singlami chwalonymi przez Grzecha po drugiej stronie jeziora jednak nie było żadnej drogi żeby to jezioro objechać więc zostawiliśmy to na inny termin ;)


na schodach przedszkola :) © 19Piotras85



konie musiały ugasić pragnienie ;) © 19Piotras85



A inny termin do śmigania po singlach jeziora Kowalskiego miał miejsce następnego dnia czyli w sobotę, wczoraj :) Seba zadzwonił i ustawiliśmy się w Promnie, żeby na rozgrzewkę przejechać po leśnych ścieżkach i uchronić się trochę przed słońcem :)


rumak centek, z bidonem, nowy plecak :) powoli wszystkiego będzie więcej ale już jest to moja wymarzona maszyna i nie zamienię na inną :D © 19Piotras85



Seba we własnej osobie w nowym stroju Discovery ;) © 19Piotras85


Nad jeziorkiem nie zrobiliśmy żadnych zdjęć ale wierzcie było zacnie :)
Podjechaliśmy do sklepu po małe zakupy i wtem zadzwonił Grześ z pytaniem czy śmigamy :), no to dawaj do nas chociaż już zegar tykał żeby zjeżdżać do domu ;/ ;)

Seba i Piotras na Grzecha czekali :) © 19Piotras85



Kiedy się już zjechaliśmy w kupę :D ruszyliśmy dalej w stronę Kostrzyna Wlkp.
Zdjęcie na rynku i w stronę Kociołkowej odprowadzić Sebe do chaty, poznałem jego żonę Małgorzatę ;) bardzo miła osóbka, pozdrawiam przy okazji i małego rojbra też :)


dwa asy na rynku znaczy że żule zaczynaja sapać :D © 19Piotras85



Po oddelegowaniu Seby, ruszyliśmy z Grzechem w moją stronę więc zaprosiłem go na lody a`la Sylwia :) Miła pogawędka, koło dopompowane i tak skończył się sobotni całkiem miły i ciekawy dzień. Było bardzo fajnie i do następnego panowie ;)


Sylwia Grzesiu i ja na bujanej ławce z pysznymi lodami ;) © 19Piotras85



POZDRO WARIATY ! :)

to tu to tam :D

Piątek, 22 czerwca 2012 · Komentarze(2)
Kategoria bez zdjęcia
19.06.12

do Kostrzyna

A że pogoda dopisała wybraliśmy się z Sylwią "na rowery" :) Żadna trasa nie ustalona i wyszło w czasie jazdy, że tym razem odwiedzimy Kostrzyn Wielkopolski. Po drodze - całkowicie utwardzonej - podziwialiśmy m.in. dworek Pana Wieczorka w Puszczykowie-Zaborze, co wzbudziło nasze emocje, marzenia i naprawdę pozytywne odczucia. Pięknie, czysto, wiejsko :)

Dalej już aż tak pięknie nie było a sam Kostrzyn w centrum spokojny, dzieciaki podpalone euro między blokami kopały piłe, a my ze spokojem wcinaliśmy lody :)
To co utkwiło w głowie najbardziej to zapach truskawek towarzyszący przejeżdżaniu w pobliżu pola na którym rosną. Fajna przejażdżka, 20,14 km


20.06.12

4 jeziora i pogoń za deszczem ;)

Od rana deszcz stukał w szyby i dach wózka widłowego którym się poruszam w pracy. Już wtedy myślałem o śmiganiu na rowerze po pracy.

Zegarek wskazywał 17.00 kiedy ruszyłem 4 litery. najpierw Swarzędz i jezioro swarzędzkie, trochę bajery na stromych górkach prowadzących z blokowisk do jeziora. Można było poszaleć ale za dużo czasu nie miałem więc pojechałem dalej na Katarzynki, Uzarzewo, Biskupice i 2 jezioro tego dnia - Dębiniec. Runda jak zawsze wokół i obrany następny kierunek, jezioro Brzostek ;) Tam również kółeczko dookoła jeziora i przez Górę i tamto jezioro do domu :)

Chciałem pojeździć w błocie i deszczu. Pierwszego aż za dużo za to deszcz padał kiedy przemykałem przez lasy PK Promno i nie doświadczyłem go na własnej skórze za dużo :) Rower brudny, a ja do tego zmęczony i zadowolony, że łączę się z naturą aż zanadto :)
Nie jestem niedzielnym rowerzystą, sprzęt zawsze można umyć. Na trasie w tych najbardziej brudnych i wymagających miejscach nie spotkałem nikogo, a szkoda bo takie deszczowe warunki: mokre korzenie, ścieżki, kamienie (kocie łby) znacznie utrudniają jazdę i w ten sposób człowiek uczy się i jeszcze bardziej zgrywa z rowerem. A więc było wszystko co piękne ale deszczu nie dogoniłem :)

wtorek 7.15 ;)

Wtorek, 12 czerwca 2012 · Komentarze(5)
Napisałem wczoraj do Sebastiana czy może wybrałby się od rana na jakiś trip? On na to że do 11 ma czas czyli "jak znalazł" :) A więc budzik zadzwonił o 6.30 i zadał mi jednocześnie pytanie " Piotras czy jesteś 100% pewien, że chce Ci się ruszać tyłek i męczyć na rowerze od samego rana ?" - to ja go na drzemkę żeby taki mądry nie był i zanim zadzwonił drugi raz już byłem na nogach ogarniając się na wszystkie strony :) Seba ma bliżej (do umówionego miejsca), trzeba wyjeżdżać, a jeszcze licznik, a garaż zamknięty itd itp. Bo jak sobie nie przyszykujesz wszystkiego na wieczór to pożal się Boże :) Mam małe luzy na kole z tyłu co nas nieco spowolniło ale oboje byliśmy dziś jacyś niedospani, w każdym razie prawie 30 poszło, kilka miejsc widzieliśmy, zdjęcia tez poszły mało bo mało ale zawsze ;)

Pozdro Seba i do następnego :)


ambona na kołach :) © 19Piotras85



kusza! Gród Pobiedziska - unikalna wystawa machin oblężniczych ! © 19Piotras85



kolejny element oblężniczej układanki © 19Piotras85



zdjęcie ciemne jak diabełki za uszami naklaniające do lenistwa żeby dupy z wyra nie ruszać, mój był dziś budzikiem :D © 19Piotras85




"Gród Pobiedziska" jeszcze w pełni nie jest czynny ale nas dziś oprowadzili panowie którzy tam pracują i realizują zadania budowlane. Za to bardzo im dziękujemy, no i za pokazanie jakie możliwości ma Trebusz - machina miotająca :)

do Kiszkowa i z powrotem

Sobota, 9 czerwca 2012 · Komentarze(1)
Dziś wycieczka rekreacyjna z Sylą do Kiszkowa w odwiedziny mojej rodzinki (53,32 km). Zdjęć nie ma więc wykorzystam ten wpis do wyrównania dystansu jaki przejechał mój rower (1013,99 km) z tym jaki figuruje w statystykach.

Świąteczny Poznań

Czwartek, 7 czerwca 2012 · Komentarze(5)
Dziś z Sylwią wybraliśmy się rowerami do Poznania. Wziąłem to jako rozruszanie się po wczorajszych szaleństwach z kolegami i świetny pomysł na wycieczkę z ukochaną osobą. Pogoda akuratna poza małym wiaterkiem, spokojne tempo i nieograniczony czas dały mi poczucie zupełnie innego spojrzenia na rower i rekreację :).

Programem wycieczki było Euro2012 więc postanowiliśmy zobaczyć czy "Europa" zjechała się już do naszej stolicy. Stary rynek dość tłoczny ale w sumie w taki dzień jak dziś to nie potrzeba europejczyków żeby było tam masę ludzi, strefa kibica ok tylko ogrodzona i oczywiście panowie dziś na najwyższych obrotach, bo jak przypuszczam wszystko przypudrowane a nie gotowe w 100% :D

Jednym słowem fajnie było pojeździć po mieście i przy okazji zobaczyć centrum, Maltę, Warte itd. Zaliczyłem dziś również "pane" a że przezorny zawszę ubezpieczony miałem tez okazję do pierwszej wymiany dętki co zajęło mi 10 minut z najwyższym spokojem :)



na ławeczce gdzieś wśród Maltańskich ścieżek © 19Piotras85



mógłbym robić jako pomnik :D © 19Piotras85



strefa kibica nie dla kiboli :D © 19Piotras85



moja rowerzystka ;) KC ;* © 19Piotras85



Warta, stan wody w normie :) © 19Piotras85



Oświadczam, iż wszelkiego rodzaju wypady z naszymi drugimi połowami również wchodzą w grę :)
ą>

80 kilometrów z wariatami :D

Środa, 6 czerwca 2012 · Komentarze(2)
Kategoria wycieczka
O tym kto gdzie się zjechał już pewnie przeczytaliście na blogach Seby i Grigora więc u mnie tego nie znajdziecie ;p Nie będę tez opisywał jak bardzo zajebiście było, bo trzeba to przeżyć a nie tylko czytać i oglądać ;p <o ile przeglądający czytają treść blogów a nie tylko oglądają zdjęcia>

Rowery dały radę, my również co owocuje bo następny trip musi przebić setę. Dziękujemy panu który na rozjeździe strzelił nam foto i pani w Imielenku za tak niskie ceny w sklepie :D

Zwrócę uwagę na śmieci które leżą w lesie -- do tych którzy śmiecą -- ludzie jesteście ohydni, złapani na gorącym uczynku po prostu do odstrzału !



karbonowe rowery po 4 kilo ważą ;p © 19Piotras85




jednak górka była zbyt stroma ;p © 19Piotras85




wariaty i śmiechawka na szczycie, jedna z niezliczonej ilości :D © 19Piotras85



Imielenko i ładowanie energii na biosku :) © 19Piotras85



Johny Bravo we własnej osobie :D:D:D © 19Piotras85



Dzięki panowie za zajebisty wypad, szacun dla Was!

Dziewicza Góra poniedziałkowym popołudniem

Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · Komentarze(12)
Dziś jadąc z pracy do domu spojrzałem na odległą kilkanaście km wieże widokową na Dziewiczej Górze, co jednocześnie stało się moim odniesieniem do dzisiejszej wyprawy :) Wybrałem się sam więc postanowiłem za niczym nie gonić a raczej po prostu dobrze się bawić. Około 2/3 trasy to drogi, 1/3 szuter, jest git wjeżdżam do lasu jestem coraz bliżej, moje "odniesienie" znika za drzewami i ... zupełnie tracę świadomość jazdy. Wyobrażacie to sobie :D ? zgubiłem się pod Dziewiczą Górą :D:D:D na szczęście dotarłem czytając drogę z tablicy i zasięgając informacji od pani idącej z psem na spacer :) Dystans nie jest duży ale wrażenia już tak ;) pozdrawiam


lubię takie ułożenie pod warunkiem, że na miejsce tych ściętych drzew posadzono nowe ;) © 19Piotras85



błądziłem aż w końcu strzeliłem fote na poprawienie nastroju :D © 19Piotras85



no w którą stronę ? tam czy tam ? ... © 19Piotras85



... nie mam pojęcia :D w mordę jeża jaki ze mnie laik :D © 19Piotras85



Chciałem wgrać jeszcze jedno zdjęcie ze szczytu Dziewiczej niestety limit mnie dopadł :) tak czy siak byłem, widziałem, zjechałem troszku szybciej i z bananem na ryju wracałem do chaty :D

Ps.Widziałem dziś dwoje rowerzystów, podczas podjazdu na Dziewiczą, dziewczynę chyba na damce Kellys ( ona zjeżdżała ) i rowerzystę między Tucznem a Kołatą ( nie zdążyłem zobaczyć jaki rower) tak czy siak pozdrawialiśmy się więc wspominam, bo może są tu na blogu ;)