Placowe zabawowe

Niedziela, 9 września 2018 · Komentarze(5)
W niedzielę pewne było, że rower nas nie ominie. Po jedenastej godzinie ruszyliśmy przed siebie. Gmina Swarzędz skrywa przed nami wiele placów zabaw, nieodkrytych, ciekawych i oczywiście do zdobycia przez Helenę.
Tym razem udaliśmy się do Wierzenicy, gdzie zaskoczył nas całokształt. Przede wszystkim wszystkie przedmioty do zabawy mają charakter "zrobione przez mieszkańców". Wtapiając w to okoliczne drzewa, miejscówkę na wzniesieniu, piękną pogodę okazała się to naprawdę fajna lokalizacja. 
Nasza maluda korzystała z wielu przyrządów i bardzo polubiła zakres możliwości. Nawet ja zmieściłem się na huśtawkę i nie omieszkałem z bananem na ustach robić buju buju :D 6,5/10 za całokształt.
Tym razem nie był to nasz jedyny cel. Krążące w okolicy samoloty wskazały nam kolejne miejsce do którego chcieliśmy w tym dniu dotrzeć. Było to lotnisko Aeroklubu Poznańskiego. 
Maszyny latające nad głowami, lądujące i startujące zrobiły na nas duże wrażenie. To był bardzo dobry pomysł żeby tam zawitać. Powrót do domu bez większych wrażeń ale ciężko byłoby je dostarczyć po tak udanym dniu.





















Pozdrower!

Dziewicza Góra

Czwartek, 6 września 2018 · Komentarze(3)
Z góry było wiadome, że tylko czwartek wchodzi w grę żeby pokręcić korbą dłużej. Od poniedziałku byłem na łączach z Mateuszem, bo znalazł się chętny spędzić czas na rowerach. Wspólnie dążyliśmy do tego spotkania i wyszły z tego fajne kilometry.
Zaproponowałem Dziewiczą Górę i przejazd Puszczą Zielonką. Pogoda dopisała i jechało się wręcz idealnie. Wiatr przeszkadzał tylko kiedy my jechaliśmy szybciej i sami go tworzyliśmy przed sobą ;)
Na Dziewiczej Górze zrobiliśmy dłuższy postój, pogadać, pośmiać się i uspokoić tętno po podjeździe. Oj brakowało mi tchu, kadencja mnie załatwiła. Moje nogi potrzebują dokładniejszego odpoczynku. Od jakiegoś czasu szybko czuję kwas mlekowy, który mnie pali podczas większego wysiłku. Nie wiem może w ten sposób nogi się wzmocnią bardziej i za jakiś czas będę czuł więcej "pary w nogach". 

Na samej Dziewiczej spokój, cisza. Wieża otwarta cały czas za friko to trochę ludzi się kręciło ale to nie przeszkadzało.







Ostatnie zdjęcie trochę rozmazane ale miejscówka fajna. Właściciele mili, zapewniali, że zimą w weekendy też na ciepłą zupę można będzie zagościć. 
Towarzystwo Rolnika dało tej wycieczce kolorów. Ostatnio jeżdżę przeważnie sam dlatego taka odskocznia jest zdecydowanie na plus. Dzięki Mati i zapraszam do kolejnych kaemów.

Placowe zabawowe

Środa, 5 września 2018 · Komentarze(3)
Dziś wybraliśmy się z Heleną do Swarzędza. Nasze "placowe zabawowe" ostatnio nabrało tempa. Choć dziś po prostu potrzebowałem pretekstu żeby załatwić kilka drobnych spraw.
Punkt w którym znajduje się raj dla dzieci i młodzieży ulokowany jest niedaleko pływalni w Swarzędzu. Plac zabaw na wypasie, trampoliny i wszystko co potrzebne dziecku. Konkretne i dobrze dobrane przyrządy, które polubi każde dziecko. Siłownia jest, powiedzmy że standardowa. Do tej w Sokolnikach Gwiazdowskich jej daleko. 7/10 
Swarzędz objeżdżony, Dolina Cybiny zaliczona z lornetką, ładna pogoda i dziecko, które po prostu lubi jeździć. Albo tylko się przemieszczać:) 

kolorowa historia:










Pozdrower

Placowe zabawowe

Poniedziałek, 3 września 2018 · Komentarze(1)
Dziś wybraliśmy się z moją księżniczką na lubiany przez nas plac zabaw w Sokolnikach Gwiazdowskich. Jest to nie byle jaki poziom Szanowni Państwo. Wiem, bo w okolicy mamy objeżdżone różne miejsca zabawowe. Mieszkańcy Sokolnik przedstawili projekt na płac zabaw, który wziął udział w głosowaniu mieszkańców gminy Swarzędz. Inne sołectwa rownież walczyły o zastrzyk finansowy. Sokolniki wygrały i zainkasowały 100.000 zł na swój cel. Dzieci naprawdę lubią się tam bawić. 8/10








Na pochwałę zasługuje też siłownia. Takich przyrządów do ćwiczeń nie znajdziecie w wielu miejscach. Pełna profeska. Gratuluję!
Podczas zabawy nad głowami przeleciały nam cztery żurawie. Piękny widok;) 


Polecamy plac zabaw w Sokolnikach Gwiazdowskich w gm. Swarzędz.
Pozdrower!

Puszcza Zielonka

Niedziela, 2 września 2018 · Komentarze(8)
Kategoria 0-100, ze zdjęciem
Na przywitanie września rowerowo, wybrałem się do Puszczy Zielonki. Podjechałem do Tuczna autem i zaoszczędziłem czas na więcej km w lesie.

Warunki do jazdy były dziś idealne, lekki wiatr, optymalna temperatura i las po deszczu. Moje ślady były całkowicie przypadkowe i w ten sposób zrobiłem dziś wiele fajnych kilometrów. Przecinałem puszczę we wszystkie strony starając się nie jechać dwa razy tą samą drogą. Prawie się udało. 

W lesie widać przygotowanie natury do jesieni. Cisza i piękne zapachy zostaną zastąpione wkrótce rykiem jelenie i bekiem danieli. Zrobi się ruch wśród zwierząt i znowu wszystko ucichnie przed zimą.


Szybka pętla

Wtorek, 28 sierpnia 2018 · Komentarze(2)
Kategoria 0-100, bez zdjęcia
Wieczorna runda w większości asfaltowa. Jechało się dobrze lecz szybko robi się ciemno co oznacza, że czas się przyzwyczaić do ciemności.

Niedzielne dwie godziny

Niedziela, 26 sierpnia 2018 · Komentarze(5)
Kategoria 0-100, bez zdjęcia
Dom, Kostrzyn, Iwno, Wagowo, Wierzyce, Pobiedziska, dom

Fajna jazda zwłaszcza z wiatrem. Pod wiatr gorzej. Jeden raz nie wytrzymałem i puściłem wiązankę. Tak żeby dodać sobie siły ;) Niestety nie miałem za dużo czasu i cieszę się, że dwie godziny wykorzystałem w pełni. 

Niestety kończę urlop ale podsumowując, przejechałem podczas "odpoczynku" 302,66 km