Zimo - spierdalaj!

Czwartek, 4 stycznia 2018 · Komentarze(7)
Kategoria bez zdjęcia
Wyjechałem z domu z zapałem i chęcią pokręcenia korbą. Niestety jedyną możliwością było jechanie asfaltem. Ble, jak ja mam asfaltem jechać to chory jestem. Kocham leśne dukty, polne drogi, zieleń, świeże powietrze! Ale cóż, nogi muszą być w ruchu. I w taki oto sposób wyjechałem do Swarzędza żeby obrać drogę powrotną z wiatrem. Nie był to najlepszy pomysł, ponieważ wszędzie czułem zapach spalanego przez auta paliwa, dymu z kominów polaczków którzy paląc plastikiem myślą, że "ruchają" Państwo w dupę i do tego oszczędzają.
Z takim zapałem wyjechałem, a wróciłem szybciej niż mogłem się spodziewać.
Nie nawidzę takiej zimy, odwołuję ją już teraz!

Komentarze (7)

Dobre pytanie Rolnik;-) mój treking ma górskie opony i nie jedną leśną ścieżkę zaliczył i zaliczy ale czemu ja nie pojechałem w grunt?

19Piotras85 22:15 poniedziałek, 8 stycznia 2018

"Kocham leśne dukty, polne drogi, zieleń" skoro tak to czemu nie ruszyłeś góralem tylko trekingiem? ;-)

rolnik90 21:22 poniedziałek, 8 stycznia 2018

Z okazji się korzysta! :)

anka88 18:14 piątek, 5 stycznia 2018

MateM - też raczej unikam zanieczyszczeń ale była okazja, a okazji się nie marnuje;-)

19Piotras85 09:56 piątek, 5 stycznia 2018

Trollking - masz absolutną rację co do Swarzędza, a po asfalcie czasami trzeba i nawet fajne tripy wychodzą ale jednak wolę grunt

19Piotras85 09:54 piątek, 5 stycznia 2018

Doskonale rozumiem. Ja po prostu nie jeżdżę w takie dni, nie pogarszając sobie ani humoru ani zdrowia.

MateM 21:32 czwartek, 4 stycznia 2018

Jestem za. Ale asfalty lubię :)

Aha, nienawidzę kręcić po Swarzędzu. Te tamtejsze ddr-ki to czysty koszmar rowerzystów.

Trollking 20:50 czwartek, 4 stycznia 2018
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!