W czwartek zaproponowałem Sylwii niedzielny wyjazd do Bydgoszczy i jazdę Doliną Dolnej Wisły. Żona przystała na propozycji i od tego momentu reszta tygodnia była oczekiwaniem na niedzielę rano. Miałem czas żeby przygotować rowery, i wszystko niezbędne do jazdy tak daleko od domu. Nadeszła oczekiwana niedziela...
Szlak zielony w Dolinie Dolnej Wisły © 19Piotras85
Przed 7 rano ruszyliśmy do Bydgoszczy by chwilę przed 9 ruszyć na trasę wycieczki. Szlak prowadzi głównie asfaltowymi, mało ruchliwymi drogami. Na trasie znajdują się 3 bardziej wymagające podjazdy o przewyższeniu po ok 50 metrów. Chwilę po wyjeździe z miasta naszym oczom ukazują się krajobrazy, które będą towarzyszyć przez większość drogi: płaskie dno doliny porośnięte łąkami oraz strome zbocze skarpy.
Strzelce Dolne i produkty regionalne © 19Piotras85
Pierwszą miejscowością na trasie są Strzelce Dolne - słynące z wyrobu tradycyjnych powideł. Od razu spodobały nam się domy stojące na skarpach wysoko do góry oraz mnóstwo przydomowych sadów śliwek. Kawałek dalej zaczyna się pierwszy 7% monotonny podjazd wiodący na skraj płaskowyżu.
Sylwia walczy z 7% podjazdu © 19Piotras85
We wsi Kozielec szukaliśmy punktu widokowego na dolinę co zajęło nam chwilę. Udało się a widoki naprawdę zapierają dech w piersi. Była to pierwsza okazja żeby zobaczyć Wisłę i dolinę w całej okazałości. Dalej szlak prowadzi szybkim zjazdem (10%) z powrotem w dolinę, a następnie wiedzie wzdłuż skarpy.
Punkt widokowy w Kozielcu © 19Piotras85
Dolina prezentuje się bardzo okazale © 19Piotras85
Piotras a w tle Wisła © 19Piotras85
W okolicy miejscowości Topolinko wjeżdżamy na skarpę podziwiać widoki w następnym punkcie widokowym.
Punkt widokowy przy grodzisku "Talerzyk" © 19Piotras85
W Grucznie podziwiamy neogotycki kościół z XVIII w. i zabytkowy młyn pochodzący z 1888 roku. Obecnie znajduje się w nim siedziba Zespołu Parków Krajobrazowych Chełmińskiego i Nadwiślańskiego. Od Gruczna szlak prowadzi w pobliżu Wisły. Szkoda, że nie na wale przeciwpowodziowym, a obok bo wał ma ok 6 metrów wysokości i skutecznie zasłania widok na rzekę.
Kościół w Grucznie © 19Piotras85
Sylwia na tle młyna © 19Piotras85
I Piotras także na tle młyna © 19Piotras85
Zabytkowy Młyn © 19Piotras85
W Kosowie tez byliśmy © 19Piotras85
Jedno z nielicznych miejsc tak blisko Wisły © 19Piotras85
Niedźwiedź jestem :) © 19Piotras85
Dojeżdżamy do DK nr 91 i nie skręcamy w prawo do Chełmna lecz udajemy się prosto do Świecia. Największą atrakcja w mieście jest zamek krzyżacki, który chcemy zobaczyć. W Malborku jeszcze nie byłem, w Brodnicy widziałem tylko wieżę jako pozostałość po zamku krzyżackim. Zamek w Świeciu jest pierwszym krzyżackim jaki widziałem. Zbudowany został w stylu gotyckim przez zakon krzyżacki w 1 połowie XIV wieku (1335-1350) w miejscu grodu książąt pomorskich, wg pomysłu Güntera von Hohensteina. Był to jedyny zamek wodny na terenie państwa krzyżackiego i miał strategiczne znaczenie, bowiem kontrolował ruch na Wiśle.
P&S pod zamkiem krzyżackim © 19Piotras85
Zamek krzyżacki w Świeciu © 19Piotras85
Pozostałości po wieży © 19Piotras85
Po oględzinach zamku wróciliśmy na szlak. Przeprawiliśmy się przez most i wjechaliśmy do Chełmna, centralnej miejscowości na szlaku. O mieście możecie przeczytać
tutaj. Ja napiszę tylko swoje odczucia. Miasto ma status "Krakowa Północy" i miasta zakochanych. Trzeba przyznać, że coś w tym jest. My nie zwiedzaliśmy wszystkich zabytków ponieważ 12-13 lipca w mieście odbywał się "XV Międzynarodowe Spotkania z Folklorem". Było dużo ludzi co trochę nas dezorientowało i sprawiało, że chcieliśmy uciekać na szlak. Przejechaliśmy się po ulicach podziwiając zabytki, które są bardzo piękne. Kościoły, ratusz, mury obronne, dawny zakon. To wszystko robi wrażenie!
Wisła w całej okazałości (Chełmno) © 19Piotras85
Sylwia i Wisła © 19Piotras85
Klasztor w Chełmnie na wysokiej skarpie © 19Piotras85
Przy fontannie na rynku w Chełmnie © 19Piotras85
Na tle ratusza © 19Piotras85
Odpoczynek w urokliwym miejscu © 19Piotras85
Chełmno opuszczamy szybkim zjazdem i jedziemy asfaltowymi drogami dnem doliny. W tej okolicy dolina rozszerza się tworząc tzw basen Unisławski. Mijamy miejscowości Kokocko, Czarże i docieramy do Ostromecka. Znajduje się tu zespół pałacowy otoczony urokliwym parkiem o charakterze krajobrazowym.
Zespół pałacowy w Ostromecku © 19Piotras85
Z Ostromecka po chwili dojeżdżamy do dzielnicy Bydgoszczy - Fordon gdzie mieliśmy zaparkowany samochód. Tutaj właśnie skończyła się nasza piękna przygoda z Dolina Dolnej Wisły.
Wrażenia i odczucia:O szlaku naczytałem się wcześniej i bardzo chciałem go przejechać. Mam jednak mały niedosyt. Wynika on z tego, że Wisłę widujemy tylko kilka razy. Dolina jest szeroka, porośnięta a rzeka w korycie widoczna w kilku miejscach. Nie licząc mostów, bo to oczywiste. odcinek od Bydgoszczy do Chełmna naprawdę ciekawy, blisko skarpy na której mieszkają ludzie, otoczenie prawie górskie. Ładne widoki i kilka punktów widokowych. Niestety od Chełmna do Bydgoszczy z drugiej strony Wisły nie jest już tak ciekawie i atrakcyjnie. Przede wszystkim miejscami bardziej ruchliwe drogi. Skarpa daleko po lewej stronie, a Wisła blisko po prawej ale niewidoczna. Szlak zrobił się po prostu nudny. Na szczęście przed Ostromeckiem prowadzi przez las, górki pagórki dają wiele frajdy i leśny klimat oddaje nieco za wcześniejsze monotonne kilometry.
Podsumowując:
Nowe doświadczenia są bardzo ciekawe i w najmniejszym stopniu nie żałujemy tej wycieczki. Na szlaku jest naprawdę sporo do zobaczenia, a zamek krzyżacki w Świeciu i Chełmno to rodzynki na torcie. Polecam ten zielony szlak! Myślę, że rozbity na dwa dni da więcej czasu na zwiedzanie Bydgoszczy, Świecia i Chełmna.